
Między słowami #2: Chichot losu
MOP szacuje wzrost globalnego bezrobocia o 5,3 mln osób w wersji optymistycznej do 24, 7 mln. osób w wersji pesymistycznej.
Dane GUS sprzed kryzysu dot. stopy bezrobocia w PL za luty 2020 – 5,5% (o 0,6% niższa od tej odnotowanej w lutym 2019).
Szacuje się, że dosłownie za chwilę bezrobocie w PL zwiększy się o ponad 400 tys. co da wynik prawie 1 mln osób bez pracy. Niektórzy ekonomiści podają rozpiętość nawet 1 – 3 mln osób.
Co wiemy lub zakładamy, że wiemy:
- Tarcza antykryzysowa dot. pracowników z umowami o pracę, umowami cywilnoprawnymi, samozatrudnionych i mikroprzedsiębiorców.
- Za tarczę zapłacą pracownicy i bezrobotni gdyż pieniądze przeznaczone na wsparcie zostaną uruchomione z FGŚP i FP. Pieniądze z tego ostatniego co do zasady mają wspierać aktywizację osób dotkniętych bezrobociem. Informacja ta jest o tyle ważna, iż za chwilę możemy potrzebować tych pieniędzy w innym kontekście.
Przyjrzyjmy się aktualnej sytuacji na rynku pracy, która w ciągu najbliższych kilku dni będzie zmieniała się bardzo dynamicznie. Wiemy już, że:
- MOP szacuje wzrost globalnego bezrobocia o 5,3 mln osób w wersji optymistycznej do 24, 7 mln. osób w wersji pesymistycznej
- Dane GUS sprzed kryzysu dot. stopy bezrobocia w PL za luty 2020 – 5,5% (o 0,6% niższa od tej odnotowanej w lutym 2019)
Dodatkowo, dane historyczne, do których w obecnej sytuacji możemy się odwołać to dane z dekoniunktury w PL z lat 2001, 2009 i 2012.
Uśredniając te trzy „momenty” wiemy, że spadek dynamiki PKB o każdy punkt procentowy przekładał się (z opóźnieniem średnio o kwartał) na wzrost bezrobocia o ok. 54 tys.
Dzisiaj ekonomiści rozpatrują 2 scenariusze:
- Pesymistyczny tj. dynamika PKB z 3,5% spada do -4,7%, wtedy na rynku pracy przybędzie ok. 442 tys osób bezrobotnych. Dodając aktualnych mamy wynik prawie na poziomie 1 mln. Niektórzy ekonomiści podają rozpiętość 1 – 3 mln osób.
- Optymistyczny tj. odnotowujemy spadek PKB do 1,1%, wtedy bezrobocie wzrasta o 161 tys. osób
Zaglądając bardziej szczegółowo: w latach 2001 i 2009 kryzys dotknął nas bardziej niż w 2012 m.in. z uwagi na to, że w ostatnim przypadku nastąpiło uelastycznienie relacji na rynku pracy. Pracodawcy mogli bardziej „manewrować” typem umów oraz elastycznym czasem pracy.
Dzisiaj słusznie zakładamy, że lepiej dopuścić do sytuacji „przestojowej” w firmie niż do zwolnienia pracowników i odbudowywania zespołu za kilka miesięcy. Niemniej aby to było możliwe pracodawcy potrzebują wsparcia i propozycji konkretnych rozwiązań JUŻ tj. dzisiaj i jutro.
Jeśli go nie otrzymają spodziewane są zwolnienia. Oczywiście nie u wszystkich. Szacuje się, że te firmy, które mogą sobie pozwolić na ok 3 miesięczny przestój zrobią to, natomiast te które nie mają tego komfortu mogą zwolnić ludzi już po najbliższym weekendzie.
Co jeszcze może wpłynąć na decyzje pracodawców w kwestii zatrudnienia w obecnej sytuacji?
- Posiedzenie sejmu w sprawie tarczy w najbliższy piątek
- Pomoc ma wejść od 1 kwietnia br. – biorąc pod uwagę w/w, późno
- Aktualne utrudnienia w transporcie + ograniczenia w działalności punktów sprzedaży i usług
- Świadomość wśród firm, że pomoc Państwa niezależnie od przedstawionego w piątek zakresu nie pokryje spodziewanego zamrożenia w biznesie
- Powrót do stanu sprzed pandemii zajmie wiele miesięcy
Co jeszcze wpływa na niepewność pracowników i pracodawców działających na obecnym rynku pracy?
- Niejasne procedury uzyskania wsparcia w ramach tarczy oraz informacje, że będzie decydowała kolejność złożenia wniosku
- Aż 30 dni (!) będzie miał ZUS na rozpatrzenie wniosku o „wakacje od ZUS”
- Dowolność po stronie pracodawcy jeśli chodzi o skrócenie dobowego odpoczynku z obowiązkowych dzisiaj 11h do 8h oraz tylko 2dniowy termin uzgodnienia nowych warunków wykonywania pracy (między pracodawcą a związkami zawodowymi)
- Opcja wsparcia 40-40-20 w zakresie wynagrodzeń już wydaje się być niewystarczająca
- Kryzys nastąpił w połowie miesiąca co oznacza, że przedsiębiorcy zapłacili już ZUSy i zaliczki na podatek i dzisiaj muszą zapłacić VAT
- Możemy spodziewać się, że korektę zatrudnienia będziemy w stanie zaobserwować po zakończeniu miesiąca
Branże zagrożone kryzysem:
- Budowlana, transportowa, tekstylno – odzieżowa, spożywcza, meblarska, papiernicza, stalowa
- Dodatkowo już wiemy, że cierpi branża eventowa oraz szkoleniowa. Ta ostatnia szacuje, że obecnie zagrożonych jest 100 tys miejsc pracy oraz ponad 50% firm szkoleniowych przewiduje znaczący spadek sprzedaży lub zejście do zera.
Wyzwania jakie stoją przed nami dotyczą nie tylko pracy i biznesu, również wzajemnych relacji, odbudowania szacunku do zawodów, które w obecnym czasie są społecznie kluczowe tj. nauczyciele, personel medyczny, kurierzy, dysponenci. Według mnie szacunek ten musi być odbudowany nie tylko w widocznych medialnie dzisiaj zawodach ale szerzej, na wielu poziomach począwszy od rodzin, poprzez środowiska zawodowo – biznesowe po przestrzeń polityczną, medialną i publiczną.
Co dobrego:
- Zakładamy, że CSR w biznesie zacznie być prawdziwym wyrazem solidarności i wsparcia a nie zabiegiem wizerunkowym
- Hiszpania przeznaczyła 25 mln euro na wsparcie rodzin, których dzieci miały zapewnione bezpłatne posiłki w szkołach do czasu zamknięcia szkół
- Zauważalny powrót do wspólnotowości i solidarności poprzez zwiększenie ilości oddolnych akcji związanych ze wsparciem lokalnych biznesów
- Zbiórka wspierająca polską służbę zdrowia na siepomaga.pl sięga prawie 17 mln PLN
- Okazuje się, że to co było do tej pory barierą w uelastycznieniu czasu pracy w kontekście zdalnej realizacji jest możliwe w wielu organizacjach zatem rynek oraz grupy do tej pory zagrożone wykluczeniem w efekcie mogą zyskać
Co możemy zrobić już dzisiaj?
- Zebrać i śledzić dane płynące z rynku pracy.
- Zebrać możliwie jak najwięcej informacji w jakiej kondycji finansowej jesteśmy na poziomie firmy i rodziny.
- Zweryfikować posiadane zasoby kompetencyjne i ocenić możliwości z tym związane.
- Przygotować warianty działania.
- Sięgnąć do tego co jest dla nas wsparciem w tym czasie, po to aby nie wykonywać zbyt gwałtownych ruchów ale też nie pozostać w bezczynności.
Konsekwencje społeczno – gospodarcze są niemożliwe do oszacowania, niemniej widzę w tym wszystkim szansę dla nas jako ludzi, przedsiębiorców, pracodawców i pracowników na zbudowanie nowego świata, nowych relacji i takiej ekonomii, która jest ekonomią solidarności a nie wykluczenia.
Uwaga: Informacje i dane zostały zebrane i przeanalizowane w dniu 24.03.2020 r.
Źródła: money.pl, bussinesinsider.pl, pulshr.pl, PARP, GUS
#odwaga #szacunek #empatia #praca #biznes #działajniegadaj